mindset
Efekt aha
CZAS CZYTANIA: 6 minut

Zrozum swoją innowacyjność

W poprzednim artykule pisałam o nowej perspektywie na innowacyjność i związanym z nią efektem aha. Co mu sprzyja? Jak możemy stworzyć warunki do tego, by innowacyjne wglądy towarzyszyły nam częściej?

Kluczowe wyniki badań pokazują nam, jak sprawić, by przełomowe idee naturalnie mogły pojawić się w naszych umysłach.

Powiedz szefowi, że sen to de facto praca

Wielu ludzi mówi o tym, że wpada na pomysły krótko po przebudzeniu ze snu. Jednym z powodów, dla których to zjawisko występuje jest przełamywanie fiksacji funkcjonalnej. Więcej o nim piszę w tym artykule.  Osoby, które wykonują dwie prace, np. w ciągu dnia zajmują się analitycznymi zadaniami, a po godzinach chętnie angażują się w innowacyjne projekty, często wskazują na potrzebę ucięcia sobie krótkiej drzemki. Pozwala im ona uwolnić się od nawykowych zachowań, które tłumią innowacyjność i blokują ich przed uzyskaniem kreatywnej perspektywy.

Innowacyjność

Sen powoduje jednak coś jeszcze ważniejszego. Badania Jeffreya Ellenbogena wskazują, że sen ułatwia zauważanie odległych skojarzeń pomiędzy zapamiętanymi informacjami. Nowe wspomnienia są początkowo niestabilne. Z upływem czasu stają się trwalsze w wyniku procesu, który nazywamy konsolidacją pamięci. Podczas snu, w efekcie konsolidacji, odległe skojarzenia pomiędzy zapamiętywanymi informacjami stają się dla nas bardziej widoczne. Może to oznaczać, że po przebudzeniu zauważymy związek pomiędzy faktami, które były wcześniej dla nas zupełnie niedostrzegalne i w ten sposób wpadniemy na genialny pomysł.

Twórcza przerwa

Sen trudno badać ze względów naukowych, ponieważ zasady prowadzenia eksperymentów z jego udziałem wymagają odpowiednich warunków. Dużo łatwiej jest przyglądnąć się procesowi inkubacji pomysłu, czyli sytuacji, w której odrywasz się od zadania, nad którym pracujesz i zajmujesz się czymś innym. Dwóch psychologów Ut Na Sio i Thomas Ormerod dokonali meta analizy istniejących badań w tym obszarze i wyciągnęli wniosek, że inkubacja jest rzeczywistym procesem. W jej efekcie, gdy zrobimy sobie przerwę w pracy nad naszym problemem, szanse na jego rozwiązanie są wyższe. Dlaczego przerwa zwiększa naszą innowacyjność?

Sieci powiązań

Każda zapamiętana przez nas informacja posiada odpowiadającą jej sieć powiązań w naszych umysłach. Słowo „światło” wywołuje skojarzenia związane z lampą. Kot z miauczeniem, a bilet z koncertem lub pociągiem. Niektóre skojarzenia są silniejsze niż inne, np. światło będzie się nam szybciej kojarzyło ze wspomnianą „lampą” niż z np. z „oknem”. Jeśli jednak będziemy w markecie, możemy je skojarzyć z „żarówką”, która się przepaliła lub siedząc przed laptopem z „rachunkiem”, który musimy opłacić. Pracując natomiast w biurze światło będzie się nam kojarzyć z brudnym „oknem”, które uwidacznia świecące słońce.

Zatem to, jak myślimy o czymś, jest uwarunkowane nie tylko naszymi doświadczeniami czy nawykami, ale i kontekstem – aktualną siecią skojarzeń, przez którą patrzymy na przedmiot czy zjawisko. Dzięki temu, że większość naszych skojarzeń pojawia się automatycznie, możemy łatwiej poruszać się w świecie. Jednocześnie dobrze jest mieć świadomość, że patrzymy na sytuacje przez okulary zabarwione określonym kontekstem. Gdy go zmieniamy, zmieniają się również i nasze okulary. W ten sposób odmienne otoczenie lub sytuacja pomaga nam zobaczyć rzeczy z innej perspektywy i przełamać fiksację funkcjonalną.

Pamięć nierozwiązanych problemów

Badania Collena Seifert i Davida E. Meyer pokazują, że jeśli starasz się rozwiązać problem i nie udaje Ci się tego osiągnąć, pozostaje on w Twojej pamięci zdecydowanie częściej niż wyzwanie, na które udało Ci się znaleźć odpowiedź. Pamięć tego problemu jest w naszym umyśle bardzo silna i stymuluje próby odnalezienia rozwiązania poprzez „dopasowywanie” pojawiających się w naszym otoczeniu informacji i skojarzeń. Dlatego gdy trafiasz na coś, co jest nawet odległym powiązaniem – informacją, obrazem, zapachem, może to uzupełnić elementy układanki, którą już posiadasz w swoim umyśle i wyzwolić przełomowy wgląd.

Innowacyjność

Jak pisałam wyżej, dla powodzenia tego procesu, ważne jest, by szukając rozwiązania problemu, z którym się mierzymy, w czasie przerwy zmienić okulary skojarzeń, które typowo towarzyszą nam przy myśleniu o określonych rzeczach. Aby to osiągnąć, dobrze jest zajmować się tematami i przykładami rozwiązań, które są nietypowe dla naszego doświadczenia czy wykształcenia. Czym bardziej nieznane i różnorodne będą obszary, którym poświęcimy swoją uwagę, tym większa szansa na uwolnienie się od dotychczasowych rutyn myślenia o określonych rzeczach i na wyzwolenie przełomowej perspektywy na nasze wyzwanie. Więcej o metodzie opierającej się na poszukiwaniu i integrowaniu case studies piszę w tym artykule.

Przełomowy nastrój

Myśląc o innowacyjności często nie doceniamy wpływu jaki ma na nas nasz nastrój. W latach 80-tych psycholog społeczny Alice Isen przeprowadziła przełomowe badania nt efektywności rozwiązywania problemów w zależności od naszego samopoczucia. Dowiodła, że jeśli jesteśmy odprężeni i zadowoleni, mamy znacznie wyższą szansę na rozwiązanie wyzwania wymagającego kreatywnego wglądu. Nie ma znaczenia jak wywołany jest pozytywny nastrój – czy to przez pochwałę, otrzymanie nagrody, przywołanie miłych wspomnień, obejrzenie komedii lub posłuchanie przyjemnej muzyki.

Teresa Amabile zweryfikowała tę tezę bezpośrednio w środowisku zawodowym. Zebrała dane od pracowników firm, których poprosiła o zapisywanie w specjalnie prowadzonym dzienniku, co ważnego wydarzyło się danego dnia i w jakim nastroju był sam pracownik i jego koledzy z zespołu. Poddając te dane analizie, odkryła zaskakująco silną korelację pomiędzy bardzo dobrym nastrojem, a ważnym przełomem w pracy nad określonymi zadaniami, który dokonał się w ciągu 1 lub 2 dni później.

Szczęśliwy umysł widzi las. Smutny tylko drzewa.

Zastanówmy się dlaczego tak się dzieje? Gdy odczuwamy lęk i czujemy się zagrożeni (np. widzimy psa lub ktoś w kuchni posługuje się ostrym narzędziem) nasza wizualna percepcja koncentruje się na obiekcie, który może wyrządzić nam krzywdę. W takich momentach jesteśmy dużo bardziej uważni na szczegóły niż na całościowy ogląd sytuacji. Dobrym przykładem mogą być relacje świadków napaści – zazwyczaj pamiętają oni dokładnie wygląd broni lub rąk napastnika, nie są jednak w stanie odtworzyć wyglądu osoby lub towarzyszących tej sytuacji okoliczności. Nasza percepcja staje się tunelowa. Nawet lekki lęk powoduje jej zawężenie. Czasem jest to korzystne, jeśli natężenie lęku nie jest wystarczająco silne. Mobilizuje nas do działania i pozwala uzyskać dobrą koncentrację potrzebną np. do analizy danych.

Naukowcy Karen Gasper i Gerald Clore prosili uczestników swojego badania, aby przypomnieli sobie pozytywne lub negatywne wydarzenia ze swojego życia. Następnie otrzymywali do rozwiązania zadania. Ci, którzy byli w dobrym nastroju opierali swoją ocenę i decyzje na szerokiej perspektywie. Natomiast ci, którzy byli w złym nastroju podejmowali decyzje w oparciu o elementy składowe i szczegóły. Wygląda na to zatem, że szczęśliwy umysł ma tendencje do widzenia lasu, podczas gdy smutny tylko drzew.

Innowacyjność

Przestrzenne otoczenie

Te wnioski nie są zadziwiające. Gdy jesteśmy w otoczeniu, w którym czujemy się zagrożeni potrzebujemy się upewniać i wszystko przeanalizować, ponieważ potencjalny błąd może wiązać się z poważnymi konsekwencjami. Gdy natomiast nasze otoczenie jest bezpieczne i możemy się zrelaksować, angażujemy się w bardziej kreatywny sposób rozwiązywania naszych wyzwań. Możemy pozwolić sobie na innowacyjność i eksperymenty – na podejście „co będzie jeśli”, ponieważ nie musimy się obawiać natychmiastowej kary. Warto zatem zadbać o miejsce, w którym pracujemy. Wpływa ono bowiem na to, czy podświadomie odczuwamy zagrożenie czy odprężenie.

Ważne, aby nie było wyraźnych, ostrych kształtów. Przez nie stajemy się napięci i nie widzimy już sytuacji tak szeroko i spontanicznie. Idealny pokój do pracy kreatywnej jest otwarty, przestrzenny, z miękkimi i okrągłymi meblami. Relaksujące kolory, które spotykamy w naturze – zielony i niebieski będą dodatkowo sprzyjać pracy twórczej. Taka przestrzeń zachęci nas do utrzymania szerokiej perspektywy, psychologicznego dystansu i poczucia odprężenia. Dużo koloru czerwonego w naszym otoczeniu spowoduje z kolei w naszym umyśle pobudzenie i stan „alarmu”, który będzie nas skłaniał do zawężenia percepcji w obliczu zagrożenia. Podobnie zadziałają liczne, drobne przedmioty. Czym jest ich więcej, tym bardziej nasz umysł ma tendencję do skupiania się na nich, zamiast na utrzymywaniu szerokiej i elastycznej perspektywy.

Powiązany świat

Adam Anderson badając zjawisko dobrego nastroju również zauważył, że uczestnicy jego badań będąc w dobrym nastroju, lepiej rozwiązują problemy wymagające poszukiwania odległych skojarzeń lub zauważania wspólnych elementów. Biorą pod uwagę dostępne informacje jako możliwości i mają większą zdolność do integrowania posiadanej wiedzy, ponieważ odbierają świat jako powiązaną całość. Dla osób w złym nastroju dostępne elementy wyzwania dużo częściej wydają się rozłączne, a ich chęć do podejmowania myślowych eksperymentów jest niższa.

Annette Bolte poszła o krok dalej i zbadała w jaki sposób dobry lub negatywny nastrój wpływa na naszą zdolność do podejmowania intuicyjnych decyzji. W podobny sposób jak inni badacze prosiła uczestników, by przywołali dobre lub złe wspomnienia. Następnie przedstawiała im zestawy zagadek słownych, które posiadały rozwiązania lub nie. Osoby w dobrym nastroju potrafiły zdecydowanie częściej niż wynikałoby to z rachunku prawdopodobieństwa dobrze ocenić czy zadanie jest możliwe do rozwiązania. Osoby w złym nastroju oceniały zadania mniej trafnie, w zgodzie z rachunkiem prawdopodobieństwa. Dobry nastrój zatem znacząco zwiększa nasz dostęp do intuicji i zdolności wnioskowania na jej podstawie.

Innowacyjność

Dobowy rytm a innowacyjność

Podobny efekt do dobrego nastroju i naszej zdolności do kreatywnego rozwiązywania problemów ma nasz dobowy rytm. Część z nas jest „rannymi ptaszkami” a część „sowami”. Gdy planujemy analityczną pracę – przykładowo: będziemy podsumowywać wyniki finansowe, lepiej zarezerwować sobie w tym celu godziny najlepszej koncentracji. O tej porze dnia nasz umysł będzie łatwiej przyjmował bardziej tunelową perspektywę i będziemy uważni na szczegóły. Bardziej innowacyjni będziemy natomiast gdy pojawi się lekkie zmęczenie. Dzięki temu nasz umysł łatwiej będzie się poruszał na „dużym obrazku”, ponieważ nie będziemy mieli silnej zdolności podążania za szczegółami. Ta szersza, integrująca perspektywa może doprowadzić nas do uwzględnienia informacji, które przy analitycznej pracy musimy odrzucić, aby utrzymać skupienie na wykonywanym zadaniu.

Ach ta motywacja

Naszą percepcję możemy rozszerzać i zawężać również w wyniku motywacji, która towarzyszy nam przy twórczej pracy. Sam Glucksberg w swoim słynnym eksperymencie ze świecą pokazał, że silna motywacja do rozwiązania wyzwania może osłabiać naszą innowacyjność. Eddie Harmon-Jones w swoich badaniach laboratoryjnych również potwierdził tę tezę, demonstrując, że zarówno obietnica nagrody jak i  kary zawężają naszą percepcję i zaczynamy widzieć sytuacje przez pryzmat szczegółów, a nie szerszego obrazu. W wyniku zawężonej perspektywy podejmujemy się rozwiązywania wyzwań analitycznymi metodami, które często nie są wystarczające w obliczu potrzebnej innowacji.

Dzieje się tak ponieważ obietnica kary wywołuje w nas orientację na unikanie. Naszymi koronnymi potrzebami w tej sytuacji jest bezpieczeństwo i ochrona przed utratą, a nasze myślenie automatycznie podąża w kierunku weryfikacji potencjalnych błędów i mało ryzykownych rozwiązań. Gdy z kolei jesteśmy napędzani przez dążenie, czujemy się bezpiecznie i poszukujemy możliwości progresu. Traktujemy pojawiające się sploty okoliczności jako szanse i jesteśmy otwarci na integrowanie odległych skojarzeń i możliwych rozwiązań („Wszystko jest możliwe”, „Świat stoi otworem”). Taka postawa sprzyja kreatywnym wglądom. Dlaczego zatem obietnica nagrody zawęża naszą percepcję i osłabia naszą innowacyjność?

Potrzeba rozwoju

Gdy obiektem naszych dążeń jest określony cel lub obiekt, osłabia to naszą innowacyjność. Gdy natomiast nasza motywacja dotyczy ogólnej potrzeby wzrostu i rozwoju, stwarza ona warunki do kreatywnych momentów aha. Zatem paradoksalnie wiele korporacyjnych konkursów obiecujących nagrodę w zamian za innowacyjny pomysł działa przeciwskutecznie. Nasza kreatywność jest ograniczona w oczekiwaniu na nagrodę, zwiększa się dopiero, gdy czujemy się bezpiecznie i chcemy dążyć do rozwoju.

Deadline jako synonim kary

Podobny efekt obniżenia kreatywności powodują częste w środowisku korporacyjnym deadliny, które straszą nas swoją nieubłagalnością. Stanowią one synonim kary, wywołując w nas lęk przed ich niedotrzymaniem. Ten z kolei kieruje nasz umysł w stronę analitycznych rozwiązań, nie zaś przełomowych efektów aha. Jeśli nie możemy się w pełni ustrzec przed terminami, postarajmy się o bardziej elastyczny harmonogram. Jeśli to możliwe, wyznaczmy sobie przybliżony termin, kiedy chcemy skończyć pracę, minimalizując w ten sposób poczucie presji, które ogranicza innowacyjność

Innowacyjność

Do dzieła!

Aktualne wyniki badań pozwalają nam lepiej zrozumieć swoją innowacyjność –  co zwiększa nasz potencjał, a co go ogranicza. Wszystkie czynniki, o których pisałam zapewniają nam warunki do uzyskania szerszej i bardziej elastycznej perspektywy na wyzwania, nad którymi pracujemy. Taki stan umysłu cechuje kreatywne spojrzenie. Aby połączyć tę wiedzę w całość, wróć na chwilę do poprzedniego artykułu o efekcie aha, w którym pisałam o tym, że aby doświadczyć innowacyjnego olśnienia potrzebny jest moment „wygaszenia” zewnętrznych wizualnych wrażeń. Dzięki temu momentowi dystansu finalnie możemy wyzwolić przełomowy wgląd.

Stosując na co dzień tę wiedzę, możemy aktywnie kształtować nasze spojrzenie na świat i pozwalać naszym umysłom na genialne przebłyski. Poniżej znajdziesz podsumowanie wskazówek, które pomogą uwolnić Twoją innowacyjność. Trzymam za Ciebie kciuki!

Jak możesz skorzystać z tej wiedzy?

  • Sen to twórcza praca. Drzemka pozwala się nam uwolnić od nawykowych zachowań, a dłuższy sen sprawia, że lepiej widzimy odległe skojarzenia pomiędzy zapamiętywanymi informacjami.
  • Gdy zrobimy sobie przerwę w pracy nad naszym problemem, szanse na jego rozwiązanie są wyższe. Dobrze jest w jej trakcie zajmować się tematami i przykładami rozwiązań, które są nietypowe dla naszego doświadczenia czy wykształcenia.
  • W codziennym życiu patrzymy na sytuacje przez okulary zabarwione określonym kontekstem. Gdy go zmieniamy, możemy przełamać fiksację funkcjonalną.
  • Kiedy jesteśmy odprężeni i zadowoleni, mamy znacznie wyższą szansę na rozwiązanie wyzwania wymagającego innowacyjnego wglądu.
  • Warto zadbać o nasze otoczenie, w którym pracujemy. Wpływa ono na to, czy podświadomie odczuwamy zagrożenie czy odprężenie.
  • Gdy obiektem naszych dążeń jest określony cel lub obiekt, osłabia to naszą innowacyjność. Gdy natomiast nasza motywacja dotyczy ogólnej potrzeby wzrostu i rozwoju, stwarza ona warunki do kreatywnych momentów aha.
  • Bardziej innowacyjny będziesz gdy pojawi się lekkie zmęczenie. Dzięki temu Twój umysł łatwiej będzie się poruszał na „dużym obrazku”, ponieważ nie będziesz miał silnej zdolności podążania za szczegółami.
  • Gdy Twoja perspektywa staje się szeroka i elastyczna w efekcie zastosowania powyższych wskazówek rozluźnij się i spójrz przed siebie nie koncentrując się na szczegółach. Spróbuj nie wykraczać w myśleniu poza dany moment. Dzięki temu pojawi się poczucie otwartości i nabierzesz dystansu do tego, co chcesz osiągnąć i czego się obawiasz, dając sobie szansę na spontaniczny wgląd.
Marcelina Przybysz
Założyciel Spotwide.
Skontaktuj się
Współpraca
POZNAJMY SIĘ
Na blogu dzielę się swoją wiedzą i doświadczeniem na temat innowacyjności, analizuję kluczowe trendy i pokazuję, co sprawia, że wpadamy na genialne pomysły.
Dziękujemy za zapisanie się do naszego newslettera!
Oops! Something went wrong while submitting the form.